Czy nadal warto kierować sprawę do sądu w związku z kredytem walutowym?
Czy warto iść do sądu z kredytem frankowym? W ostatnich latach tysiące kredytobiorców zdecydowało się dochodzić swoich praw przed sądem w związku z umowami kredytowymi indeksowanymi lub denominowanymi do walut obcych – przede wszystkim franka szwajcarskiego (CHF). Coraz częściej jednak spory dotyczą także kredytów powiązanych z euro (EUR), dolarem amerykańskim (USD) czy funtem brytyjskim (GBP).
Choć wiele spraw zakończyło się już prawomocnymi wyrokami korzystnymi dla kredytobiorców, wiele postępowań wciąż toczy się przed sądami. W międzyczasie banki coraz częściej oferują ugody, a obciążenie sądów sprawia, że niektórzy kredytobiorcy wahają się, czy iść do sądu. Czy warto nadal podejmować ten krok?
Z prawnego i praktycznego punktu widzenia – w wielu przypadkach odpowiedź brzmi: tak. Poniżej omawiamy najważniejsze argumenty, które należy rozważyć przed podjęciem decyzji.
1. Długość postępowań a możliwość zabezpieczenia roszczenia
Sądy, zwłaszcza w dużych miastach, są dziś istotnie obciążone sprawami dotyczącymi kredytów walutowych. Na wyrok w pierwszej instancji czeka się często 2–3 lata.
Jednak coraz częściej sądy uwzględniają wnioski o udzielenie zabezpieczenia roszczenia, czyli np. o zawieszenie obowiązku spłaty rat na czas procesu.
To rozwiązanie może być szczególnie korzystne dla osób, które spłaciły już znaczną część kapitału. Pozwala ono nie tylko odciążyć domowy budżet, ale też chroni przed dalszym, potencjalnie niezasadnym zadłużeniem w przypadku późniejszego unieważnienia umowy.
2. Uchwała Sądu Najwyższego III CZP 25/22 – ważne wsparcie dla kredytobiorców
25 kwietnia 2024 r. pełny skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego wydał uchwałę o sygn. akt III CZP 25/22, która wzmocniła pozycję kredytobiorców. Oto najważniejsze tezy tej uchwały:
- Umowa zawierająca klauzule abuzywne nie może być utrzymana, jeśli ich usunięcie zmienia istotę świadczeń stron.
- Po unieważnieniu umowy bankowi nie przysługuje wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – kredytobiorca zwraca wyłącznie otrzymany kapitał.
- Roszczenia banku ulegają przedawnieniu – liczy się termin wypłaty środków, nie unieważnienia umowy.
- Bank nie może jednostronnie uzupełniać umowy po eliminacji klauzul niedozwolonych – nie można ich zastąpić innymi postanowieniami czy przepisami ogólnymi.
Uchwała potwierdza utrwaloną, korzystną linię orzeczniczą i może stanowić silny argument w postępowaniu sądowym.
3. Ugody z bankami – nie zawsze korzystna alternatywa
W odpowiedzi na rosnącą liczbę przegranych spraw banki coraz częściej oferują ugody. Zazwyczaj polegają one na przewalutowaniu kredytu na złotówki i zmniejszeniu zadłużenia.
Na pierwszy rzut oka propozycje te mogą wyglądać atrakcyjnie – zwłaszcza dla osób, które obawiają się długich procesów. W rzeczywistości jednak wiele z tych ofert nie zapewnia realnych korzyści – kredytobiorca pozostaje związany zobowiązaniem, często na mniej korzystnych warunkach niż mógłby uzyskać po wyroku unieważniającym umowę.
Każda propozycja ugodowa wymaga indywidualnej analizy prawnej i finansowej. Zbyt pochopna decyzja może oznaczać rezygnację z możliwości odzyskania znacznych kwot.
4. Nie tylko „frankowicze” – inne waluty też się liczą
Choć największy rozgłos zyskały sprawy tzw. „frankowiczów”, umowy indeksowane do euro, dolara czy funta również mogą zawierać niedozwolone klauzule – zwłaszcza w zakresie sposobu ustalania kursów, braku przejrzystości przeliczeń czy pomijania ryzyka kursowego.
Sądy coraz częściej dostrzegają, że te same mechanizmy, które skutkowały nieważnością umów we frankach, występują także w umowach dotyczących innych walut. Dlatego warto przeanalizować również kredyt niepowiązany z CHF.
Podsumowanie: kiedy warto iść do sądu?
W świetle aktualnego orzecznictwa, praktyki sądów i uchwały Sądu Najwyższego, skierowanie sprawy do sądu nadal jest rozwiązaniem wartym rozważenia – zwłaszcza w sytuacjach, gdy:
- kapitał kredytu został już w dużej mierze spłacony,
- umowa zawiera klauzule niedozwolone (abuzywne),
- propozycja ugodowa nie przynosi realnych korzyści,
- kredytobiorca potrzebuje trwałego i pełnego rozwiązania swojego zadłużenia.
Potrzebujesz wsparcia?
Każda sprawa jest inna. Dlatego przed podjęciem decyzji warto skonsultować się z profesjonalnym pełnomocnikiem, który dokładnie przeanalizuje Twoją umowę, oszacuje ryzyko prawne i finansowe oraz przedstawi najlepsze rozwiązania – zarówno procesowe, jak i negocjacyjne.
Nasza kancelaria oferuje kompleksową pomoc prawną w zakresie:
– analizy i oceny umów kredytowych,
– reprezentacji w postępowaniach sądowych,
– sporów o zapłatę lub stwierdzenie nieważności,
– negocjacji ugód z bankami.
Jeśli chcesz wiedzieć, jakie masz realne szanse w swojej sprawie – skontaktuj się z nami i umów na konsultację.